Mazury Air Show 2014 uważam za zakończone. Impreza rozpoczęła się w sobotę o godzinie 10:30 w giżyckim Amfiteatrze. Publiczność – jak co roku – dopisała swoją obecnością. Nie przestraszył ich nawet 35 stopniowy upał. Organizacja imprezy na wysokim poziomie. Od 12 do 14 w sobotę odbył się pierwszy blok pokazów. Po czym nastąpiła dwugodzinna przerwa podczas której można było schronić się przed żarem lejącym się z nieba w pobliskich barach i knajpkach. O godzinie 16 rozpoczął się drugi blok pokazów. Największą atrakcją drugiego bloku pokazów – według mnie – był przelot Zespołu Akrobacyjnego „Orliki” z Dęblina.
Przed "Orlikami" odbyły się przelot m.in The Flying Bulls Aerobatic Duo
The Royal Jordanian Falcons
Sobotnie pokazy zakończyły się o godzinie 18.
W niedziele pokazy wystartowały o godzinie 11. Jednak od około 10:30 można było zobaczyć wodnosamoloty.
Następnie odbyła się parada starszych samolotów.
Na niebie można było zobaczyć takie samoloty jak: RWD - 5bis lub Jak-18
Po samolotach starszych na niebie "zadymiło się" a to oznacza, że wiatrakowce dają czadu ku uciesze publiczności. :)
Około godziny 12:30 działy się cuda w wykonaniu takich zespołów jak:
- The Royal Jordanian Falcons
- Aerobatic Duo
- The Flying Bulls
Przed najciekawszym punktem finałowych pokazów, swoje umiejętności pokazała 2 Grupa Poszukiwawczo - Ratownicza.
I w końcu około godziny 14 na horyzoncie pojawiła się nie duża maszyna na którą czekali wszyscy. Mowa tu oczywiście o C-130 „Herkules”. Tym miłym akcentem zakończyliśmy Mazury Air Show 2014. :)
Fotki :