25 maja o godzinie 12:07 wystartował pierwszy bieg II rundy Mistrzostw Strefy Polski Północnej w MX, który odbył się w gościnnej Ornecie. (Był to debiut maszyny startowej w Ornecie.) Jako pierwsi na maszynie startowej stanęli zawodnicy klas MX85 i MX Kobiet. Wyścig klasy MX85 zdominował Jakub Baranowski z MK Lidzbark Warmiński, lecz tuż za nim był Filip Bukowicz. Klasę MX Kobiet wygrała Izabela Świderek, a na drugim miejscu uplasowała się Daria Krawczyk obie zawodniczki z AMK Drwęca Ostróda. Jako następni na starcie stanęli zawodnicy klas MX1C i MX2C. Zdobywając komplet punktów Tomasz Lango zwyciężył w klasie MX1C. Jako drugi na mecie zameldował się Marcin Olejnik z LKS Jastrząb Lipno. Klasę MX2C wygrał Krzysztof Pastuszka, a na drugiej pozycji uplasował się Aleksiej Bogdan z Kaliningradu. Zawodnik startując z numerem 22, Michał Krech zwyciężył w klasie MX2J, zdobywając komplet punktów. MX Open wygrał Damian Bykowski #108, na drugim miejscu dojechał Sebastian Kuncicki, a na najniższym stopniu podium stanął Sylwester Jędrzejczyk. Obaj z KKM Kwidzyn. Podczas czwartego startu na maszynie startowej stanęło 23 zawodników z takich klubów jak Motoklub Olsztyn, WKM Więcbork czy KM Wisła Chełmno. MX B wygrał Marcin Szczepański z MK Lidzbark Warmiński, drugą pozycję zajął Marcin Polnar z PKS Korona Elbląg. W Masters’ach komplet punktów zdobył zawodnik Motosport Castrol Team Toruń, Dariusz Strzelecki. W klasie MX65 po raz kolejny , pomimo zmęczenia po zawodach piłki ręcznej, wystartował Nikodem Płoszaj (KKM Kwidzyn). Niestety zmęczenie wzięło górę i Nikodem nie wystartował w drugim biegu. W klasie tej zwyciężył Maksymilian Nikiel z Olsztyna. Drugi na mecie zameldował się Mikołaj Białecki (Człuchowski AutoMotoKlub POLTAREX). Co do startu tej klasy mam kilka zastrzeżeń. Uważam, że powinni wystartować jako pierwsi, ponieważ koleiny, które porobiły się na torze po starcie bardziej doświadczonych zawodników młodym zawodnikom sprawiły trochę kłopotu. Lecz pomimo małego stażu, dali radę. Kilka słów o organizacji i położeniu toru. do Ornety przybyłam od strony Morąga. Wielkim zdziwieniem dla mnie były strzałki, które informowały o drodze dojazdowej do toru. Tor położony jest na terenie dawnej jednostki wojskowej. Organizatorzy stanęli na wysokości zadania. Pozyskali wielu sponsorów dzięki którym impreza odbyła się na wysokim poziomie. Można było zapoznać się z nowymi produktami firmy Castrol. Klub podpisał pakt z pogodą. deszcz padał przez określoną godzinę, o której wspominał komentator, po czym kurek został zakręcony.
podczas
deszczu publiczność mogła schronić się pod parasolami firm cateringowych. widzowie
dopisali, przybywając licznie na tor. jedno jest pewnie - ja tutaj wrócę :)
Jeśli ktoś nie odnajdzie się na fotkach,
proszę o kontakt mailowy lub poprzez wiadomość prywatną na mojej stronie na
facebook'u. Możliwe, że coś znajdzie się jeszcze na dysku ;)
